Są takie książki , które jakby
czekały na właściwy moment by je przeczytać . Ostatnio z ust
prawie wszystkich Polaków nie schodzi słowo Ukraina , dla nas
Polaków sąsiedztwo z Ukrainą nie zawsze było łatwe . Jest wiele
bolesnych kart w naszej wspólnej historii. Trudno dziwić się
ludziom , którzy przeżyli straszne wydarzenia (w okolicach
Przemyśla) na terenie działania UPA, że ciągle żywa jest w nich
pamięć o tamtych wydarzeniach i,że każde niepokoje na Ukrainie
budzą w nich strach. Jestem synem warszawiaka i torunianki tak więc
na szczęście mojej rodziny te wydarzenia nie dotknęły, znam je
tylko z kart przeczytanych książek. „Czota” Zbigniewa
Ziembowicza to opowieść o dramatycznych wydarzeniach w okolicach
Przemyśla. Akcja rozpoczyna się w momencie kiedy patrol WOP
zatrzymuje dwóch kurierów UPA , podróżujących pociągiem
towarowym z Monachium .
Główny bohater porucznik Olszewski
jest pomysłodawcą akcji „Czota” , polegającej na rozpracowaniu
grupy UPA „od środka” przez polskich żołnierzy i milicjantów
dobrze władających językiem ukraińskim . W akcji miał im pomaga
płatnik UPA Stefan Czarnoha podając struktur UPA w Polsce i
pseudonimy najważniejszych dowódców oraz prawdziwe dane niektórych
z nich.
Udaje się zastąpić jedną z
rozbitych band UPA grupą polskich żołnierzy , która przenika w
struktury
wroga. W czasie akcji żołnierze nie
raz z zaciśniętymi zębami muszą wysłuchiwać przechwałek i
mrożących krew w żyłach opowieści banderowców o mordach
dokonywanych na ludności polskiej i ukraińskiej . Okazuje się ,że
banderowcy nie oszczędzają nikogo nawet swoich dotychczasowych
sprzymierzeńców. We wsi Grundziowa istniała szkółka podoficerska
UPA prowadzona przez byłych żołnierzy SS i rodowitych Niemców.
W 1947 roku UPA chcąc udowodnić ,że nie ma nic wspólnego z
hitlerowcami po prostu pozbyła się ich zabijając wszystkich oprócz
lekarzy ( byli jeszcze potrzebni). Akcja ta była przeprowadzona
dyskretni i potocznie nazywano ja „demokratyzacja UPA”.
Była mowa tez o ataku UPA z WIN na
miejscowość Hrubieszów.
Jak skończyła się akcja , czy udało
się rozbić struktury UPA?
Jakie były dalsze losy Czarnohy ?
Warto poszperać i znaleźć tą
książkę i skonfrontować z tym co dopisała historia .Książka
wydana jest w 1964 roku tak więc minęło wiele lat i być może sam
autor dziś opisałby wszystko inaczej.
Widziałem ,że można zdobyć
pojedyncze egzemplarze potocznie mówiąc w internecie , co ciekawe
cena w 1964 roku wynosiła 5 złotych i tyle mniej więcej życzą
sobie teraz sprzedawcy. Tyle tylko ,że tamte 5 złotych miało inną
wartość niż te teraz ale jak widać historia kołem się toczy=)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz