Wybrałem się z aparatem na
uroczystości związane z 74 rocznica wybuchu II Wojny Światowej w
Zielonej Gorze. Kiedy wybuchła wojna mój ojciec miał zaledwie rok
a ja urodziłem się dwadzieścia parę lat później. Tematyką
wojenną interesuję się można by rzec od zawsze ,czytam prawie
wszystko o tych mrocznych wydarzeń co wpadnie mi w ręce. Jednak
ciesze się ,że dane mi było urodzić się i żyć w czasach kiedy
wojna w moim kraju to tylko straszliwe wspomnienie. Na świecie co
rusz wybuchają konflikty zbrojne i niosą za sobą morze łez ,
zniszczeń i cierpienia.
Parady wojskowe są piękne ale życzę
sobie i wszystkim ludziom na świecie by żołnierze tylko paradowali
przy dźwiękach orkiestry a nie przelewali krwi na polu bitwy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz