W czasie Dni Województwa Lubuskiego
udało mi się sfotografować militarne akcenty rodem z minionej
epoki. Szczególny sentyment mam do wszystkiego co ma związek z
wojskami chemicznymi.
Może nie do końca z własnego wyboru
odsłużyłem dwa lata jako zwiadowca-kierowca BRDM w wojskach
chemicznych. I choć w wojsku różnie bywało i choć jako młody
chłopak uważałem ,że to dwa lata wyjęte z życiorysu to jednak
po latach muszę stwierdzić ,że była to swoista szkoła
przetrwania=)
Wspominam kolegów z wojska i kiedy
widzę można powiedzieć już „zabytkowe wyposażenie” żołnierzy
z czasów kiedy ja służyłem w armii to łezka się w oku kręci.
Choć uważam ,że jak mówią słowa starej piosenki „ na pewno
lepiej było by na świecie bez wielkich wojen i armatnich salw....”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz