Czy kobiety i wojna to dobre
połączenie? W literaturze wojennej płeć piękna gra raczej
epizodyczne role , tym razem przedstawię dość ciekawa powieść
Hansa Hellmuta Kirsta pod tytułem „Błyskawiczne dziewczyny”.
Autor na kanwie prawdziwych wydarzeń zbudował historie pokazującą
, że w faszystowskich Niemczech „dobra maszyna wojenną” mógł
być nie tylko blond włosy i niebieskooki młodzieniec w książce
takimi osobami są kapral i sierżant. Idealna machina wojenna ma
swoje czarne konie, które chcą przede wszystkim przetrwać .
Autor słynie z dość ciętego języka
, opisy występują rzadko mimo to nie mamy problemów z wizualizacją
wydarzeń i postaci. Autor powstrzymuje się od wygłaszania swoich
własnych opinii.
Jednak wyczuwalny jest jego stosunek do
pewnych spraw opisanych w powieści.
W książce występuje narracja
trzecioosobowa, trudno stwierdzić czy narrator jest wszechwiedzący
ponieważ nie przedstawia nam myśli i odczuć bohaterów. Czytając
tą książkę czujemy się komfortowo ponieważ nie musimy co chwilę
sięgać do słowników, atlasów czy encyklopedii. Powieść jest
tak skomponowana , że dla osoby mającej nikłe pojęcie na temat
Drugiej Wojny Światowej jest zrozumiałą.
Czytając wiele pozycji o tematyce
wojennej nie raz byłem zmuszony sięgać do przypisów czy też do
innych źródeł ponieważ wielu autorom wydaje się ,że czytelnik
ma w danym temacie tak samo dużą wiedzę jak sam autor.
Jak skończy się ta gra ,jak poradzą
sobie po wojnie , oraz kim są „błyskawiczne dziewczyny”?
Zapraszam do przeczytania tej książki.
Tytuł „Błyskawiczne dziewczyny”
Rok wydania 1990 Warszawa
Wydawnictwo Ministerstwa Obrony
Narodowej
autor Hans Hellmut Kirst
przełożył Stanisław Marciniak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz